Makowiec z masą kajmakową


               Makowiec od zawsze kojarzył nam się ze świętami.  Najlepszy to ten w którym zawsze było dużo maku.  To moje pierwsze święta bez glutenu. Wiedziałam, że nie będę mogła jeść niektórych potraw. Nie stanowiło to dla mnie żadnego problemu. Jednak nie wyobrażałam sobie, że nie mogłabym skosztować pysznego, miękkiego i aromatycznego makowca. Wzięłam sprawy w swoje ręce. Poszukując inspiracji w internecie,  prowadząc rozmowy z moją mamą, stworzyłam swój własny przepis na smaczne świąteczne ciasto. Nie ukrywam, że byłam bardzo dumna z siebie jak po wyjęciu z piekarnika okazało się,  że makowiec jest naprawdę bardzo dobry.


Składniki:

- puszka gotowej masy makowej (około 850g)
- 5 jajek
- 2 budynie czekoladowe
- 100g cukru brązowego
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 60 ml mleka
- 1/2 szklanki wiórek kokosowych
- 3 łyżki skórki pomarańczowej
- 100g rodzynek
- 3 łyżki płatków migdałowych
- tabliczka gorzkiej czekolady
- puszka masy kajmakowej
- łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
- 3 łyżki masła



Sposób przygotowania:

  1. Rodzynki zalewamy wrzątkiem  i odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie wylewamy wodę i studzimy.
  2. Wiórki kokosowe smażymy chwilę na maśle.
  3. Żółtka oddzielamy od białek i ucieramy je na gładką masę stopniowo dodając brązowego cukru. 
  4. Białka ubijamy mikserem na sztywno. 
  5. Do masy z żółtek dodajemy masę makową, wymieszaną w mleku mąkę ziemniaczaną i proszek do pieczenia. 
  6. Cały czas miksując dodajemy budynie i bakalie. Chwilkę wszystko razem mieszamy.
  7. Na koniec dodajemy ubite białka i łyżką łączymy wszystkie składniki.
  8. Pieczemy na blaszce (28*21) wyłożonej papierem do pieczenia w  temperaturze około 175 stopni przez 50 - 55 minut.
  9. Po wyjęciu z piekarnika, kiedy ciasto przestygnie, nakładamy warstwę kajmaku.
  10. Następnie  rozpuszczamy w kąpieli wodnej czekoladę i wylewamy na makowca tworząc cienkie pasy. Widelcem formułujemy wzorki.

Pierś z kurczaka faszerowana suszonymi pomidorami, pietruszką, cebulą i serem


             Można powiedzieć, że to takie danie - niespodzianka.  Bardzo lubię wtorkowe obiady. Wtedy mąż później wraca z pracy i zawsze staram się przygotować mu jakąś obiadową niespodziankę. Tym razem postanowiłam przyrządzić pierś z kurczaka w trochę innej odsłonie. Dzięki inwencji twórczej, powstało bardzo smaczne i wyjątkowe danie. Mężowi bardzo smakowało a to najlepsza opinia.


 
Składniki:

- 500g piersi z kurczaka
- 2 duże cebule
- 2 ząbki czosnku
- 7 suszonych pomidorów
- pęczek natki pietruszki
- 20g żółtego sera
- około 7 plastrów szynki parmeńskiej
- łyżeczka suszonego tymianku
- łyżeczka suszonego oregano
- sól, pieprz





Sposób przygotowania:

  1. Cebulę obieramy i kroimy w kostkę. Smażymy na złoty kolor. Dodajemy przeciśnięte przez praskę 2 ząbki czosnku. 
  2. Pomidory kroimy w cienkie paski i dodajemy do smażącej się cebuli.
  3. Pietruszkę myjemy i drobno siekamy. Dodajemy do reszty farszu.
  4. Doprawiamy solą, pieprzem i ziołami. Całość smażymy przez około 10 - 15 minut.
  5. Pierś z kurczaka kroimy na cienkie plastry. Rozbijamy je delikatnie tłuczkiem.
  6. Następnie odrobinę solimy i pieprzymy z obu stron. 
  7. Farsz wykładamy na filety z kurczaka dodajemy starkowany ser.  Następnie zawijamy roladki i nakładamy na wierzch szynkę parmeńską.
  8. Całość układamy w naczyniu żaroodpornym i pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez około 35 - 40 minut.





Chrupiące pierniczki. Prosty przepis.


                 Pieczenie pierniczków to wielka radość. Nie tylko dla mnie ale przez wszystkim dla naszego małego pomocnika. Zapach roznoszący się po całym mieszkaniu...coraz bardziej oswaja nas z myślą, że święta już tuż, tuż.
               W tym czasie coraz bardziej jesteśmy zabiegani, zapracowani, zamyśleni. Musimy pamiętać o prezentach, porządkujemy dom, sprzątamy. W tej całej gonitwie, spróbujmy choć na moment się zatrzymać.  Przytulmy bliskie  nam osoby, podziękujmy im, przeprośmy za to co złe. Święta Bożego Narodzenia to czas oczekiwania przepełniony miłością, radością i ciepłem. Dołóżmy wszelkich starań aby takimi się stały.


Składniki:

- 130g miękkiego masła
- pół szklanki brązowego cukru
- pół szklanki płynnego miodu
- 2,5 szklanki mąki pszennej
- łyżka przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia





Sposób przygotowania:

  1.  Miękkie masło ucieramy z cukrem.
  2. Następnie dodajemy miód, przesianą mąkę, przyprawę i proszek do pieczenia.
  3. Całość bardzo dokładnie zagniatamy.
  4. Ciasto zawijamy w folię aluminiową i wkładamy na 25 minut do lodówki. 
  5. Rozwałkowujemy część ciasta (wałek i stolnica są delikatnie podsypane mąką) i wycinamy pierniczki. 
  6. Układamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
  7. Pieczemy przez  około 7 - 8 minut w temperaturze 180 stopni. 




Pierniczki bezglutenowe

       
         Kolejny mój debiut z mąką bezglutenową. Dopiero poznaję kuchnię bez mąki pszennej. Nie zawsze jest łatwo. Tym razem zaufałam mące firmy Schar. Pierniczki wyszły bardzo smaczne i chrupiące. Czekają już w zamkniętym pojemniku na święta. 



Składniki:

- 450g mąki bezglutenowej
- 100g płynnego miodu
- 1 łyżka przyprawy do pierniczków
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia (bezglutenowego)
- 70g cukru pudru
- 70g masła
- 1 jajko
- lukier




Sposób przygotowania:

  1. 350g mąki mieszamy z proszkiem do pieczenia, przyprawą do pierników. 
  2. Następnie dodajemy cukier, miód, miękkie masło i wbijamy całe jajko. 
  3. Całość bardzo dokładnie miksujemy.
  4. Pozostałe 100g mąki wysypujemy na stolnicę i bardzo dokładnie ugniatamy z pozostałą częścią ciasta.
  5. Na 15 minut odstawiamy do lodówki.
  6. Po tym czasie odrywamy 1/3 ciasta i je rozwałkowujemy. (wałek i stolnica są delikatnie podsypane mąką)
  7. Wycinamy pierniczki. Układamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
  8. Pieczemy przez  około 7 - 8 minut w temperaturze 180 stopni.